Losy najważniejszej ucieczki w dziejach nowożytnej historii Polski związane są nierozerwalnie z Bochnią. To właśnie do Bochni uciekł
w wielkanocną noc z 26/27 kwietnia 1943 r. rotmistrz Witold Pilecki wraz ze swoimi towarzyszami. Opuścili oni w ten sposób niemiecką fabrykę śmierci – Auschwitz, pozwalając całemu światu poznać prawdę
o dziejącym się tam jednym z najokrutniejszych epizodów historii świata.
W 80. rocznicę tamtych wydarzeń przypominamy fragmenty książki Ucieczka rtm. Witolda Pileckiego z KL Auschwitz do Bochni i Wiśnicza autorstwa Stanisława Kobieli. Dotyczą one ostatniego etapu pobytu rtm. Pileckiego w KL Auschwitz, zaplanowania ucieczki i jej przebiegu: od Oświęcimia do Bochni, a później Wiśnicza.
„Spowiedź” uciekiniera i przekroczenie granicy
Zdążali według planu – pisze biograf Pileckiego dr Adam Cyra – do kościoła w Porębie-Żegocie, gdzie proboszczem był ks. Karol Słowiaczek. Jego brat Franciszek i dwaj bratankowie, Karol i Tadeusz, byli więzieni w KL Auschwitz. Bratankowie proboszcza
Ucieczka z obozu i dotarcie do Lipowca
Z końcem marca lub na początku kwietnia 1943 r. jak grom z jasnego nieba spadła wiadomość o aresztowaniu w Warszawie 20 marca 1943 r. działacza ZOW i uciekiniera z KL Auschwitz Bolesława Kuczbary. Znał on Pileckiego i kilku innych członków konspiracji
Planowanie ucieczki
W drugiej połowie 1942 r. Pilecki przydzielony został do innego komanda, w którym pracował więzień Edmund Zabawski, pochodzący z Bochni, gdzie mieszkała jego rodzina. Edmund Zabawski podaje w swoich wspomnieniach, że: Tomka Serafińskiego (Witolda Pileckiego) poznałem w komandzie