Stowarzyszenie Bochniaków
i Miłośników Ziemi Bocheńskiej

Rok założenia 1936

Wernisaż wystawy „Najpiękniejszy z portretów Matejki” – o Stanisławie Serafińskiej w stulecie śmierci

Okruchy „Koryznówki” w Domu Bochniaków

24 września w siedzibie naszego Stowarzyszenia miało miejsce wyjątkowe spotkanie – wernisaż wystawy poświęconej Stanisławie Serafińskiej. Pretekstów do tej wystawy było kilka. Przede wszystkim w 2024 r. mija 100 lat od śmierci tej wybitnej kronikarki Bochni, Wiśnicza i Krakowa. Drugim pretekstem była pierwsza publiczna prezentacja haftu Janiny Panek, będącego wierną kopią obrazu „Kasztelanka” Jana Matejki, do którego pozowała mu właśnie młoda Stanisława Serafińska.

Trzecim, ale równie ważnym pretekstem była chęć kontynuacji działalności wiśnickiej „Koryznówki”. Muzeum pamiątek po Janie Matejce – dom rodzinny Giebułtowskich i Serafińskich jest obecnie w trakcie zmian właścicielskich. Od niedawna działa jako oddział Muzeum Ziemi Tarnowskiej – jednostki muzealnej Województwa Małopolskiego. Przed „Koryznówką” nowa (liczymy, że w pełni wierna oryginałowi” forma działalności i remonty mające na celu zabezpieczenie zabytkowego dworku. Z tego też powodu przez najbliższe kilkanaście miesięcy niemożliwe będzie zwiedzanie „Koryznówki”, więc tym cenniejsze są wszystkie możliwe okazje do prezentacji choć części jej cennych zbiorów.

Wystawę przygotowała pani Agnieszka Opioła – p.o. kierownika Muzeum Pamiątek po Janie Matejce „Koryznówka”. Nieocenionym wsparciem była też wiedza kol. Marii Serafińskiej-Domańskiej, wieloletniej mieszkanki „Koryznówki”, wybitnie zasłużonej dla pamięci o tym niezwykłym miejscu.

Spotkanie otworzył kol. Maksymilian Truś, wiceprezes Zarządu Głównego Bochniaków, który przywitał przybyłych gości, na czele z p. Piotrem Dziurdzią – radnym Sejmiku Małopolskiego oraz p. Bernadettą Błoniarz – radną Powiatu Bocheńskiego. Wśród gości obecna była także p. Dorota Rzepka – Dyrektor Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Bochni oraz goście honorowi: Państwo Maria i Stanisław Domańscy, nestorzy Bochniaków. Licznie stawiło się również koleżeństwo: Prezes Zofia Sitko i wiceprezes Bogdan Dźwigaj, koleżanki Janina Kęsek, Ewelina Mroczek, Grażyna Adamiec, Krystyna Janus oraz Klaudia Jonak-Rojek – Prezes Towarzystwa Miłośników Wiśnicza.

Stanisława Serafińska – Kasztelanka…

Spotkanie poprowadziła p. Agnieszka Opioła, która przedstawiła niezwykłe losy Stanisławy Serafińskiej – córki Leonarda Serafińskiego, szwagra i przyjaciela Jana Matejki, marszałka powiatu bocheńskiego, inicjatora wzniesienia pomnika Kazimierza III Wielkiego na bocheńskim rynku. Matejko często bywał na „Koryznówce”, ale i Serafińscy często odwiedzali go w Krakowie. Wszystko to bardzo skrupulatnie notowała w swoich dziennikach Stanisława, upamiętniając nie tylko losy swojej rodziny i wielkiego mistrza polskiego malarstwa, ale i ówczesne wydarzenia w regionie, kraju i w Europie. To bezcenne, wyjątkowe źródło wiedzy dla obecnych badaczy historii.

Stanisława Serafińska utrzymywała bliskie relacje z wujem Janem. Jako mała dziewczynka niosła obrączki na ślubie Matejki z Teodorą z Giebułtowskich, siostrą jej mamy Joanny. Z tej ceremonii zachowała się sukienka Stanisławy, zaprojektowana przez Matejkę, prezentowana na wystawie. Stanisława kilkukrotnie pozowała Janowi do jego obrazów, ale zdecydowanie najsłynniejszy jej wizerunek został utrwalony na obrazie „Kasztelanka”. Lokalnego smaczku nadaje temu obrazowi również ujęcie w tle obrazu bryły zamku jako żywo przypominającej zamek Kmitów i Lubomirskich w Nowym Wiśniczu. „Kasztelanka” budziła zachwyt wśród współczesnych, ale niestety obraz w oryginale nie zachował się do dzisiaj – zaginął w czasie kampanii wrześniowej i do dzisiaj nie został odnaleziony – nie wiemy czy uległ zniszczeniu w gruzach Warszawy czy też został wykradziony i ubogaca prywatne zbiory któregoś z europejskich kolekcjonerów.

Wokół obrazu narosło wiele mitów, najsłynniejszy z nich opowiada o wielkiej zazdrości Teodory o piękno Stanisławy ujęte w wizerunku Kasztelanki, stąd rzekomo Matejko miał udawać, że obraz zniszczył, na dowód czego obciął rogi obrazu. Agnieszka Opioła, bazując na dowodach z epoki, w tym na kronikach Serafińskiej, poddała jednak w dużą wątpliwość ten przekaz. Jaka była prawda? Nie dowiemy się pewnie nigdy.

…i kronikarka epoki.

Losy Stanisławy Serafińskiej z całą pewnością są na tyle ciekawe, że jedno spotkanie to za mało na ich przybliżenie. Warto zaznaczyć, że dotychczas wydano drukiem jej kroniki obejmujące zaledwie jeden rok, a i tak jest to wielka kopalnia wiedzy o tamtych czasach.

Pamiętnikarstwo Stanisławy jest też kluczowym źródłem wiedzy o życiu najwybitniejszego polskiego malarza historycznego. To jej zawdzięczamy obszerne, 600-stronnicowe dzieło „Jan Matejko – wspomnienia rodzinne.” Z licznych pamiętników Stanisławy poznajemy nie tylko dzieje rodzinne. To interesujący zbiór wiedzy o codzienności mieszkańców ówczesnej Bochni, Krakowa i Wiśnicza. Możemy dowiedzieć się wiele o obrządkach i zwyczajach, wydarzeniach z sąsiedztwa, ale też dowiedzieć się o czym piszą gazety. Postać Stanisławy Serafińskiej jest nieco zapomniana w powszechnej świadomości. Niewątpliwie jednak warto wracać do jej zapisków by czerpać wiedzę o minionych czasach.

Zdjęcia – Stanisław Mróz

AKTUALNOŚCI