Stowarzyszenie Bochniaków
i Miłośników Ziemi Bocheńskiej

Rok założenia 1936

Spotkanie wokół książki „Bieta” – relacja

Często się mówi, że czyjeś życie jest gotowym materiałem na książkę lub film. Rzadko jednak faktycznie ktoś o takiej postaci pisze. Jeszcze rzadziej zdarza się, by zrobił to wybitny scenarzysta, laureat wielu nagród krajowych i europejskich. A jednak stało się to właśnie w książce „Bieta”, autorstwa Cezarego Harasimowicza, który opisał (i częściowo doopowiedział) losy Elżbiety Ficowskiej. Spotkanie autorskie z Autorem oraz Bohaterką tej opowieści odbyło się w niedzielę (17.03.2024 r.) w Restauracji „Jubilatka”. Zostało zorganizowane przez PSS „Społem” Bochnia i Stowarzyszenie Bochniaków i Miłośników Ziemi Bocheńskiej.

Spotkanie z „Bietą”

Od początku było wiadomo, że mamy do czynienia z niezwykłym spotkaniem. Na początek ze względu na postacie, które o książce miały opowiadać. Cezary Harasimowicz to wielka postać polskiego filmu i teatru. Wybitny scenarzysta, ale także aktor i pisarz, wychowujący kolejne pokolenia scenarzystów wykładając scenariopisarstwo. Z kolei Elżbieta Ficowska to zasłużona działaczka społeczna, aktywna członkini opozycji demokratycznej, autorka (pod pseudonimem) powieści dla dzieci. Szeroko znana jako najbliższy współpracownik i rzeczniczka prasowa Jacka Kuronia. Jednak kiedy Dariusz Pado, poeta i prawnik prowadzący niedzielne spotkanie, zaczął słowem wstępu nakreślać historię, wokół której odbywało się spotkanie, każdy uświadomił sobie, że dorobek artystyczny i społeczny obu gości schodzi na dalszy plan przy niezwykłości „Biety”.

Cezary Harasimowicz stanął przed wyjątkowym wyzwaniem. Musiał bowiem napisać książkę, będącą opowieścią o prawdziwej historii Elżbiety Ficowskiej – urodzonej jako Elżunia Koppel w żydowskiej rodzinie pół roku przed akcją likwidacji warszawskiego getta. Trudność tego zadania polegała na fakcie, że historia uratowania 6-cio miesięcznej Elżuni jest de facto detektywistyczną próbą zbierania poszlak. Rodzice Elżbiety zginęli – ojciec w czasie likwidacji getta, matka rok później w obozie w Poniatowej. Nie znamy wszystkich szczegółów akcji, a jedynie strzępy historii bezpiecznej ewakuacji najmłodszego dziecka spośród ponad 2,5 tys. dzieci uratowanych przez Irenę Sendlerową. I w tym miejscu wkracza wyobraźnia Cezarego Harasimowicza. Stosując formę powieści, a nie stricte biografii, mógł pozwolić sobie na zastosowanie fikcji będącej spoiwem fragmentarycznych faktów. Tak powstała „Bieta”.

„Bieta” – szczęście, miłość i… film?

W toku opowieści snutej przez Autora i „Bietę” wyłonił się obraz splotu wielu wyjątkowych historii, niesamowitych zbiegów wydarzeń i ogromnego szczęścia, które jako podkreślała wielokrotnie Elżbieta Ficowska, towarzyszy jej na każdym kroku. I miłość, którą „Bieta” otrzymała w dzieciństwie i dzieli się nią do dzisiaj. Historia życia „Biety”, dziś 82-letniej, zasłużonej działaczki społecznej, wciąż jednak pełnej wigoru i chęci do aktywnego działania, to gotowy scenariusz nie tylko na film, ale nawet serial, który miejmy nadzieję kiedyś powstanie. Byłoby to wyjątkowe, pośród wszechobecnego kiczu powtarzalnych historyjek, dzieło filmowe bazujące na prawdziwych losach zamkniętych w osobie „Biety”.

Książka „Bieta” do nabycia na stronie Wydawnictwa Lira oraz popularnych księgarniach internetowych (m.in. EMPIK). Staraniem Stowarzyszenia Bochniaków i Miłośników Ziemi Bocheńskiej oraz PSS „Społem” w Bochni, być może wkrótce będzie dostępna także w bocheńskich księgarniach – poinformujemy o tym.

Maksymilian Truś

Zdjęcie tytułowe: Małgorzata Więcek-Cebula | Bochnia z Bliska

Spotkanie ku pamięci o. Władysława Całki

Stowarzyszenie Bochniaków i Miłośników Ziemi Bocheńskiej oraz PTTK oddział w Bochni zapraszają na spotkanie poświęcone pamięci o. Władysława Całki. Władysław Całka urodził się w wówczas podbocheńskim Kolanowie. Ukończył bocheńską szkołę i wstąpił do zgromadzenia redemptorystów. Posługiwał na wileńszczyźnie,

Czytaj więcej »