W środę 23 lipca 2014 r. na dziedzińcu wiśnickiego zakładu karnego odbyła się uroczystość upamiętniająca brawurową akcję uwolnienia nocą 26 na 27 lipca 1944 r. 128 więźniów politycznych z niemieckiego wówczas więzienia przez oddział żołnierzy Armii Krajowej pod dowództwem por. Józefa Wieciecha ps. „Tamarow”. Wiśniccy więziennicy oddali hołd uczestnikom akcji odsłaniając poświęconą im oraz współpracującym z nimi strażnikom więziennym pamiątkową tablicę. Uroczystości odbyły się w rejonie bramy głównej więzienia, gdzie nastąpiło decydujące o pomyślności akcji uderzenie. Tablicę ufundowała społeczność funkcjonariuszy i pracowników Zakładu Karnego w Nowym Wiśniczu.
Gospodarzem uroczystości był Dyrektor Zakładu Karnego w Nowym Wiśniczu, ppłk Włodzimierz Więckowski. Honorowy patronat nad uroczystościami objęli: Dyrektor Okręgowy SW w Krakowie płk Krzysztof Trela oraz Dyrektor Muzeum Armii Krajowej w Krakowie pan dr hab. Janusz Mierzwa. W uroczystości wzięli również udział trzej uczestnicy tej akcji, panowie Eugeniusz Kowal ps. „Ewka”, Julian Wieciech ps. „Skrzat” i Jerzy Cieczko ps. „Skaut”.
Odsłonięcia tablicy dokonali trzej uczestnicy tamtych zdarzeń wraz z płk Krzysztofem Trelą oraz ppłk Włodzimierzem Więckowskim w asyście pocztów sztandarowych Okręgowego Inspektoratu SW w Krakowie oraz sztandaru bocheńskiego Oddziału Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, poczet sztandarowy tworzyli członkowie Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznych „Najemnicy Bocheńscy”.
W okolicznościowych przemówieniach z podziwem odnoszono się do tamtych zdarzeń podkreślając doskonałe wyszkolenie członków ruchu oporu. Podczas akcji padł tylko jeden przypadkowy strzał, nie odnotowano strat, a co najważniejsze – akcja nie wywołała represji w stosunku do ludności miejscowej. Uroczystość upamiętniającą tamte wydarzenia dr Teofil Wojciechowski w swoim wystąpieniu nazwał „pamięć”.
Do przesłania „Bóg, Honor i Ojczyzna” nawiązała Cecylia Dźwigaj-Wanicka, prezes oddziału bocheńskiego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Przypomniała, że dla niej i jej kolegów z podziemnej armii to było najważniejsze wyzwanie i jeśli dziś młodzi ludzie będą o nim pamiętali, to można być spokojnym o Polskę.
Wójt gminy Lipnica Murowana, Tomasz Gromala, w swoim wystąpieniu przypomniał, że najwięcej uczestników „wiśnickiej akcji” pochodziło właśnie z Lipnicy i z Rajbrotu. Uzmysłowił zebranym, że Niemcy zemścili się jednak za akcję, co prawda nie od razu, ale 29 października tego roku, pacyfikując Lipnicę. Podczas tego odwetu zginęło dwóch lipniczan, a piętnastu zostało aresztowanych, wśród nich kilku uczestników lipcowej akcji na więzienie. Spośród aresztowanych przeżyło wojnę tylko dwóch, w tym Julian Wieciech, który mógł odsłonić tablicę upamiętniającą tamte zdarzenia.
Po zakończonych uroczystościach uczestnicy udali się na teren zniszczonego w 1942 r. przez niemieckiego okupanta kościoła Karmelitów Bosych, gdzie prezentowana był wystawa dokumentów i fotografii związanych z organizacją i przeprowadzeniem akcji uwalniania więźniów.
O akcji bojowej przeprowadzonej w nocy z 26 na 27 lipca 1944 pisał na łamach Wiadomości Bocheńskich dowódca oddziału por. Józef Wieciech ps. „Tamarow” (WB 2/3/90). Szczegółowy opis akcji autorstwa Eugeniusza Kowala ps. „Ewka” znajdą PT Czytelnicy na stronie internetowwej pod adresem: http://www.akcjawisnicz.pl.